Pewnego dnia w pracy, Łukasz z mojepiwa.pl zapytał czy nie chcę takiego oto piwa z popularnej sieci sklepów Netto. Muszę przyznać, że z niemałymi obawami przyjmowałem tą zieloną butelkę. Niestety nasze przeczucia się potwierdziły bo, mówiąc krótko, piwo jest niedobre. Gdybym miał je krótko podsumować to opisałbym je jako "kwintesencja mokrego kartonu", którego zapach zdominował ten trunek. Dodatkowo, od zielonej butelki można wyczuć nutę określaną mianem skunksa. W tym miejscu chciałbym przejść do piany, ale nie mogę, bo tej nie było. Wypić się dało, ale to bardziej z powodu ciekawego meczu (Hiszpania-Holandia), przypuszczam, że w domowych warunkach poszłoby w kanał. W tym przypadku generalizowanie, że płaci się za jakość jest bardzo trafne. Największy plus "degustacji" to przypomnienie sobie jak smakuje słabe piwo (w ramach punktu odniesienia dalszych piwnych przygód) bo w tej roli ten produkt jest bezkonkurencyjny. Dla pijących same Mikkellery.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Niemcy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Niemcy. Pokaż wszystkie posty
Schöfferhofer Hefeweizen [Binding]
Skuszony szkłem do weizena, którego mi bardzo brakowało
nabyłem pięciopak tego piwa. Jest to klasyczny niemiecki hefeweizen ze
wszystkimi swoimi zaletami i wadami. Nie jest ono degustacyjne i pod żadnym
względem szczególne, ale to ciągle dobry przedstawiciel swojego stylu. Piwo jest treściwe,
a przy tym wydaje się być bardzo sesyjne i idealne w gorące dni. Na zdecydowany plus zaliczam
świetną, kremową pianę, która genialnie oblepia szkło. Szkoda, że nasze
koncerny nie potrafią uwarzyć tak smacznej pszenicy. Dla przykładu Okocim swoje piwo pszeniczne ściąga z Litwy co jest moim zdaniem bardzo dziwnym zabiegiem. Nowy pokal i zbliżające się lato sprawią,
że częściej niż dotychczas piwa pszeniczne będą się chłodzić w mojej lodówce.
Dla koszących trawniki w letnim upale.
Subskrybuj:
Posty (Atom)