Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Belgian White. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Belgian White. Pokaż wszystkie posty

Birra Artigianale Bionda Toscana [La Tosca]

Jakie piwo jest najlepsze? Wiadomo, że darmowe:) Spotkała mnie nie lada gratka bo teściowie przywieźli mi taką właśnie butelkę piwa z podróży do Toskanii. Trudno było się doszukać informacji o tym unikatowym piwie więc otwierałem je w ciemno. Zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać! Jedyną podpowiedzią było to, że jest mętne a więc obstawiałem coś pszenicznego. Piwo zostało zabutelkowane w butelkę 0,75l z dość przyjemną etykietą, która wyraźnie kojarzy się z produktami rzemieślniczymi. Mój egzemplarz nosił numer 585. Z racji dużej pojemności i swojej rzadkości zostało ono wypite na spółę z Łukaszem z mojepiwa.pl. Ale do rzeczy! Po otwarciu wita nas bardzo ładny, słodki, kwiatowy aromat kojarzący się z witbierem. Po nalaniu to skojarzenie okazuje się trafne bo piwo jest mętne, a piana dość zwarta. W smaku to typowy przedstawiciel stylu; z wyjątkiem kwasowości, która stoi tutaj na wyższym poziomie niż u standardowego witbiera. Goryczka też jest wyraźna, przez co piwo było dla mnie bardziej pijalne niż, na przykład, niedawno pite Viva la Wita!. W smaku można też wyczuć cytrusy i gdzieś daleko herbatniki. Świetny zapach nie przełożył się do końca na odczucie w ustach. Bez wątpienia warto było go spróbować jednak będę mieć problem przy ocenie. Myślę, że spisałoby się dobrze w połączeniu z włoskimi serami. Dla grzecznych zięciów.

Viva la Wita! [Pinta]

Viva la Wita! od Pinty to wzmocniona wersja popularnego witbiera. Nie będę się nad nim za wiele rozwodził bo samo w sobie jest bardzo udane. Napiszę za to moje małe spostrzeżenie na temat witów. Otóż nie jestem ich fanem i chyba coraz rzadziej będę po nie sięgać. Zauważyłem, że piwa w tym stylu smakują mi tylko w bardzo małej ilości, a najbardziej lubię ich zapach. Podczas picia, w połowie butelki zaczyna drażnić mnie jego "mydlaność", która sprawia, że piwo staje się męczące. Wiem, że styl ten ma wśród miłośników browarów rzemieślniczych wielu fanów, ale mi on najzwyczajniej w świecie nie pasuje. Dlatego w najbliższym czasie raczej wiele witbierów się tutaj nie pojawi. Podsumowując, Viva la Wita! to smaczne piwo ale nie trafiające w moje wysublimowane gusta;) Dla wielbicieli wody z mydłem.


Podroze Kormorana Witbier [Kormora]

Podróże Kormorana doczekały się już czterech odsłon. W serii pojawił się Weizenbock, AIPA, Cofee Stout i Witbier. Ten ostatni został chyba najlepiej przyjęty. Czy słusznie? Zacznijmy od początku, czyli opakowania, które nie trafia do mnie zupełnie. (Plus za kapsel zrobiony specjalnie dla serii.) Wizualnie piwo prezentuje się bardzo dobrze. Piana jest dość gęsta i ładnie oblepia szkło, a samo piwo, zgodnie ze stylem, jest mętne. Zapach też jest odpowiedni, orzeźwiający i cytrusowo-kolendrowy. Pod koniec butelki piwo wydawało mi się trochę za słodkie i to w zasadzie wszystko do czego mógłbym się przyczepić. Bardzo udany produkt pomimo tego, że nie jestem fanem tego stylu. Wity trochę mnie męczą swoją "mydlanością", ale ten był więcej niż tylko ok. Pora na inne piwa z tej serii. Ciekawe za jaki jeszcze styl zabiorą się piwowarzy z Kormorana bo sprawiają wrażenie, że mogą uwarzyć wszystko. Dla mleczarzy z Olsztyna.



IPA Tour: Białe IPA [Artezan]

Browar FEST w Poznaniu nie był zbyt udanym wydarzeniem dla beer geeków. Za wyjątkiem Browaru Edi i Koreba (poziom ich piw dyplomatycznie przemilczę) wszystkie inne sprzedawane pozycje można bez problemu dostać w sklepach specjalistycznych. Po szybkim obejściu wszystkich stoisk udałem się do pubu. Tam wybór padł na piwo niedostępne w butelce, czyli Białe IPA od Artezana, który leje tylko do kegów. Była to druga warka najlepiej przyjętej pozycji z serii IPA Tour gdzie browar zaprezentował cztery wariacje na temat india pale ale. Białe IPA to połączenie tego stylu z belgijskim witbierem. Podczas nalewania niesamowicie się piętrzy, a sama piana jest sztywna do tego stopnia, że potrafi wystawać kilka centymetrów ponad pokal. Samo piwo nie jest mocno wysycone i przez to bardzo dobrze się je piję. Znakomicie wchodziło w ten upalny dzień. Kolejny plus należy się za intensywny owocowo-kwiatowy aromat. Dla wielbicieli biegania po pubach.