Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tajlandia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tajlandia. Pokaż wszystkie posty

Azja z Lidla

Skuszony ofertą Lidla nabyłem trzy butelki azjatyckich lagerów. Po jednym z Tajlandii (Chang), Chin (TSINGTAO) i Japonii (Sapporo). W gazetce były jeszcze dwa japońskie piwa w puszcze (Asahi i Sapporo w ładnej puszcze 650ml), ale w pobliskim Lidlu cieszyły się one powodzeniem większym niż Crocsy bo ich nie uświadczyłem. Całe szczęście, że tak się stało bo piwa (tak jak można było przewidzieć) są najzwyczajniej w świecie marne, a jedno z nich jest wręcz wybitne w swojej marności. Tym piwem jest chińskie TSINGTAO, do którego idealnie pasuje rozwinięcie nazwy: This Shit Is Not Good, Try Another One :) To co mnie spotkało po nalaniu tego "piwa" to był żart. Piana, smak, zapach i kolor tego piwa nie istnieją. Znacznie lepiej było w przypadku piwa Chang z Tajlandii, które jakoś wyglądało i coś w smaku miało. To ciągle nie był smaczny trunek, ale o poziom wyżej od chińskiego żartu. Najlepiej zaprezentowało się japońskie Sapporo, które posiadało nawet delikatną goryczkę i dało się je wypić w całości. Podsumowując to lepiej w miejsce tych trzech wyrobów kupić jedno, które nam smakuje. Jeśli ktoś koniecznie musi pić lagery to polecam Jurajskie z Ostropestem lub lager z minibrowaru Haust.  W degustacji można doszukać się też pozytywu i pocieszyć się, że nie tylko u nas koncerny warzą słabe piwa. Dla nacjonalistów z Polski.