Ursa Maior, swoimi ostatnimi piwami, wyrobiła sobie niezbyt pozytywną opinię wśród piwoszy. Po udanym debiucie kolejne warki były coraz słabsze. Dodatkowo, wypuszczanie browarów w niesamowicie szybkim tempie potęgowało wrażenie, że ten rzemieślnik nie zwraca uwagi na jakość, a chce na piwnej rewolucji jak najwięcej zarobić. Teraz postanowiłem dać im kolejną szansę, tym razem w amerykańskiej pszenicy. I w sumie niczym mnie nie zaskoczyli, bo piwo tak jak oczekiwałem jest po prostu średnie. Dobrze się je pije i szybko znika ze szkła, ale nie zapada w pamięć. Aromat jest przyjemny ale niezbyt intensywny. Z kolei w smaku, pszeniczne akcenty są słabo wyczuwalne. Warto wspomnieć o moim zdaniem najmocniejszym elemencie piw z bieszczadzkiego browaru, czyli o etykiecie, które są w większości przypadków chyba najciekawszymi projektami w Polsce. (Niestety Rosa jest akurat jedną z ich słabszych prac.) Dla zdolnych wybaczyć.
Alkohol: 4,8%
Ekstrakt:11,4
Styl: Wheat Ale
Warka:30/07/2014
Smak:7
Zapach:6
Design:6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz